POMNIK KORFANTEGO ODSŁONIĘTY. OJCIEC NIEPODLEGŁOŚCI BEZ COKOŁU.
W odsłonięciu pomnika wzięli udział Prezydenci, Marszałek Sejmu, Premier, Hierachowie Kościoła, Senatorowie Posłowie, Ministrowie, delegacje ze Śląska, wnuk Korfantego i licznie zromadzeni Ślązacy i Warszawiacy.
Ten pomnik, który państwo widzicie, jest unikatowy. Tutaj nie ma cokołu, nie ma piedestału. Tylko jest człowiek, w pełni dumy i niezależny - powiedział prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski podczas odsłonięcia pomnika.
Monument stanął u zbiegu Al. Ujazdowskich i ul. Agrykola. Poświęcenia pomnika dokonali metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz, metropolita katowicki abp Wiktor Skworc i bp Jerzy Samiec z Kościoła ewangelicko-augsburskiego.
W uroczystości wzięli udział przedstawiciele władz Śląska. W regionalnych strojach wystąpiły delegacje śląskich organizacji i szkół ze Śląska im. Wojciecha Korfantego oraz młodzież ze szkoły w Warszawie im. Powstańców Śląskich. Zagrała orkiestra dęta Kopalni Węgla Kamiennego „Staszic” w Katowicach, a Zespół Pieśni i Tańca „Śląsk” wykonał wiązankę utworów: „Idą powstańcy”, „Słonko jasne”, „Karlik” i „Szła dzieweczka”.
Na zakończenie uroczystości złożono wieńce i wiązanki, wśród składających była delegacja Towarzystwa Przyjaciół Śląska w Warszawie.
Uroczystość odbyła się w 101. rocznicę wystąpienia Korfantego w Reichstagu, w którym ten polski polityk z Górnego Śląska żądał „własnej, jednej, złożonej z ziem trzech zaborów Polski”.
To właśnie dzięki Wojciechowi Korfantemu, który stanął na czele III powstania śląskiego w 1921 r. i wziął na siebie za ten czyn odpowiedzialność, niezwykle ważna dla Rzeczpospolitej część ziem Górnego Śląska stała się jej częścią – powiedział Andrzej Duda.
Monument wzniesiony jest na platformie o trzech stopniach. Umieszczono na nim prostopadłościenną bryłę z czarnego wypolerowanego granitu z napisem od frontu: „Wojciech Korfanty 1873–1939. Polityk chrześcijański demokrata”. W tradycyjnych pomnikach byłaby cokołem dla figury bohatera. Tutaj jednak niczego nie dźwiga. Odlana z brązu dwuipółmetrowa postać Korfantego stoi obok bryły, opierając się o nią lewą ręką. Niestety cenzura dotknęła i ten pomnik, pierwotnie napis miał brzmieć „Wojciech Korfanty 1873–1939. Polityk Śląski”. Jak widać słowo „Śląsk” nadal niektórych uwiera.
Polityk Śląski chrześcijański demokrata.
Prezydent Duda stwierdził „II Rzeczpospolita niestety nie postawiła Wojciecha Korfantego na piedestale, a i ta obecna Rzeczpospolita też potrzebowała długiego czasu, żeby ten pomnik tutaj stanął” , przypominając, że w przedwojennej Polsce Korfanty jako przeciwnik obozu sanacji dwa razy był zamykany w więzieniu z powodów politycznych (w 1930 i 1939 r.) oraz przebywał na przymusowej emigracji w Czechach i Francji (1935–1939).
Zmarł wkrótce po zwolnieniu z Pawiaka, dwa tygodnie przed wybuchem II wojny światowej.
Wnuk Feliksa Korfantego, który Polskę opuścił w wieku trzech lat w 1939 r. w swoim wystąpieniu „Warszawa w życiu mojego dziadka, rodowitego Górnoślązaka, zajmowała miejsce szczególne. Tu sprawował mandat posła i senatora Rzeczpospolitej. Tu był wicepremierem w rządzie Witosa. Tu wreszcie w 1922 r. otrzymał misję tworzenia rządu. Zrealizowanie tego zadania uniemożliwił mu marszałek Piłsudski, który stał także za osadzeniem mojego dziadka w twierdzy brzeskiej.”
Podziękował także Towarzystwu Przyjaciół Śląska w Warszawie, władzom Śląska z inicjatywę budowy pomnika a władzom Warszawy ja jego budowę.
Z kolei Rafał Trzaskowski w swoim wystąpieniu zaznaczył Wojciech Korfanty obok Józefa Piłsudskiego, Ignacego Jana Paderewskiego oraz Romana Dmowskiego był jednym z ojców polskiej niepodległości. Dla mnie szczególnie bliskim, bo był przecież współtwórcą Chrześcijańskiej Demokracji, partii, do tradycji której mogą się odwoływać wszyscy politycy szeroko rozumianego centrum.
Dzisiaj w tej alei, w tej osi, która zaczyna się na Placu Trzech Krzyży a kończy symbolicznie Belwederem, stoją pomniki Wincentego Witosa, Ignacego Jana Paderewskiego, Romana Dmowskiego, Wojciecha Korfantego, Ignacego Daszyńskiego, a na samym końcu przy Belwederze marszałek Józef Piłsudski. Ludzie, którzy właśnie w tym wielkim, politycznym, strasznym sporze byli wtedy o to, jak prowadzić polskie sprawy, stoją tu dzisiaj, pokazując, że Polska jest jedna – podsumował Andrzej Duda.
Budowę pomnika zainicjowało Towarzystwo Przyjaciół Śląska w Warszawie. Jego lokalizację na Trakcie Królewskim zaakceptowała w 2014 r. Rada Warszawy. Rozstrzygnięty w październiku 2018 r. konkurs na projekt pomnika wygrała praca Karola Badyny, profesora krakowskiej ASP. Koszt konkursu i budowy monumentu – 830 tys. zł – pokrył samorząd Warszawy.
Pomnik jest kolejnym upamiętnieniem współtwórcy polskiej niepodległości zrealizowanym wzdłuż Al. Ujazdowskich.
Poniżej zdjęcia z uroczystości wykonane przez członka Towarzystwa Przyjaciół Śląska w Warszawie.
Z bardziej szczegółową relację z uroczystości wraz z galerią zdjęć, przygotowaną przez dziennikarzy ze śląskiej prasy - "Dziennika Zachodniego", można się zapoznać pod poniższym linkiem ;